Samoocena

                                                                                                         

Samoocena

                                                                          

                                                                 

Samoocena

Lubię siebie. Lubię przebywać sama ze sobą. Jestem swoją najlepszą przyjaciółką. Niestety jest coś, z czym sobie nie radzę. Nie akceptuję swojego wyglądu. Nie chodzi o wygląd ogólnie. Nie wstydzę się też tego, że jestem gruba. Wstydzę się tylko i wyłącznie swoich krzywych zębów. Bardzo rzadko prezentuję w sieci swoje zdjęcia. Właściwie jeśli już muszę gdzieś pokazać zdjęcie, pokazuję jedno jedyne, które na blogu jest w zakładce „O mnie”. 

Samoocena

                                                                             To ja

 

Zmiana podejścia

Od jakiegoś czasu staram się zmienić swoje podejście do zdjęć. Z obecnym nastawieniem nie jest mi wygodnie. Chciałabym przestać chować się przed aparatem kiedy podczas spotkania znajomi chcą robić pamiątkowe zdjęcia. Niecały rok temu starałam się temu zaradzić nagrywając filmiki i publikując je na Instagramie. Pocieszające dla mnie było to, że były widoczne tylko 24 h, więc nawet gdybym źle na nich wyszła, nie zostałyby w sieci na wieki. 

  

Kolejny krok

Teraz postanowiłam pokazać Wam się na blogu. Korzystając z tego, że kilka dni temu robiłam sobie zdjęcia do jednego z kolejnych postów, pomyślałam, że mogę któreś z nich wykorzystać także do tego celu. Nie powiem, że podchodzę do tego bezstresowo bo to nieprawda, ale jeśli mam opublikować wpis z kilkunastoma swoimi zdjęciami, wolę zacząć od kilku. No i raczej nie skończy się na jednym wpisie. Podejrzewam, że jeśli na poważnie zajmę się blogowaniem, zdjęcia na dłużej zagoszczą w moim życiu. Pocieszające jest też to, że mój blog dopiero raczkuje i raczej niewiele osób przeczyta ten wpis i zobaczy moje zdjęcia.


Komentarze

  1. Piękna jesteś, u mnie też na początku blogowania łatwo ze zdjęciami nie było, ale teraz jest mi to już rybka, nie przeszkadza mi, w tym momencie nawet czekam na obiektyw do portretów, aby ta jakość była nieco lepsza :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Jak to się stało, że zmieniłaś podejście?

      Usuń
  2. Też nie lubię siebie pokazywać, chociaż ogólnie uważam, że całkiem spoko ze mnie kobiecina ;D Super, że się przełamujesz, gratuluję i życzę powodzenia w blogowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie blog/instagram to dobry nauczyciel ;) Ja chyba przez pierwszy rok blogowania ukrywałam swoją tożsamość - i to nie tylko chodzi o zdjęcia, ale i imię i nazwisko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobra zmiana podejścia, bo jesteś bardzo ładną kobietą.
    Mówi się, że wszystko mamy w naszej głowie i po prostu trzeba popracować, żeby wyzbyć się jakiegoś dziwnego podejścia, kompleksów nawet. Sprawdzić co nasze, a co wmówili nam inni - czasem nie do końca świadomie.
    To, że coś Cię uwiera i chcesz zmiany, to już krok we właściwym kierunku.
    Każda z nas z czymś się zmaga. Nie masz pojęcia ile ja musiałam przejść i włożyć pracy, żebym mogła powiedzieć- Wreszcie się sobie podobam! A ciągle jestem w drodze, bo to i owo jeszcze trzeba poprawić, tyle, że bez presji, a krok po kroku.
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wizytę u mnie. Miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też nie lubię się pokazywać. Dzięki Tobie to zmienię i dalej się nie będę pokazywał. 😂😂😂😂
    Ja nie mam bloga to nie muszę. 😅

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Lifestyle Agi