Krem MIYA I love me


Krem MIYA I love me
Krem Miya I love me

Dopiero uczę się recenzować kosmetyki. Dotychczas recenzowałam tylko książki, a to inna bajka. Jeszcze nie wiem jak ostatecznie będą wyglądały moje recenzje. Na pewno chcę zwracać uwagę na skład. Nie chcę tylko gładkiej skóry i miłego zapachu, a że nie znam się na składzie kosmetyków kompletnie, będę pomagała sobie stroną www.lupakosmetyczna.pl, która jest prowadzona przez ekspertów z branży kosmetycznej.

 

Kupiłam krem MIYA w drogerii Rossmann w cenie ok. 20 zł

Skład i opis od producenta

Opis od producenta: Odżywczy krem z olejkiem z róży. Odżywia, nawilża, rozświetla i wygładza skórę. Zmniejsza zaczerwienienia. Odpowiedni do pielęgnacji twarzy, skóry wokół oczu, szyi, dekoltu, dłoni i całego ciała. Nanieś niewielką ilość i wmasuj w skórę.

Skład: Aqua (Water), Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Decyl Oleate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Stearic Acid, Glycine Soja (Soybean) Oil, Glycine Soja (Soybean) Oil Unsaponifiables, Rosa Canina (Rosehip) Fruit Oil, Sodium Polyacrylate, Phenoxyethanol, Helianthus Annuus Seed Oil, Algae Extract, Plankton Extract, Ascophyllum Nodosum Extract, Fucus Vesiculosus Extract, Crithmum Maritimum Extract, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Ethylhexylglycerin, Triethanolamine, Sodium Phytate, Alkohol, Parfum (Fragrance), Citronellol, Geraniol.

Użycie

Krem dostępny jest w tubce 75 ml. Każdy rodzaj kremu ma tubkę w innym kolorze. Ja testowałam krem I Love Me, który jest dostępny w różowym opakowaniu. Tubka łatwo się otwiera, krem łatwo się wyciska. 

Gorzej z wchłanianiem go przez skórę. Przez dość długi czas po rozsmarowaniu na moim ciele pozostawał tłusty film. Na początku kładłam krem na twarz jednak uznałam, że to nie jest dobry pomysł, ponieważ mam cerę mieszaną. Cera wydawała się bardziej tłusta niż przed nałożeniem kremu. Dlatego postanowiłam nakładać krem na szyję i dekolt, ale to też nie był dobry pomysł. Kosmetyk przez długi czas nie chciał się wchłonąć. 

Poza problemem z wchłanianiem, zniechęcił mnie też jego zapach. Według mnie jest nieprzyjemny i duszący. 

 

 

Krem MIYA I love me
Krem Miya I love me

 

Czy to jest zdrowe?

Jak już pisałam nie jestem chemikiem i nie znam się na składzie kosmetyków, dlatego w tym temacie korzystam z pomocy. Sprawdzając na stronie www.lupakosmetyczna.pl skład kremu MIYA, zobaczyłam jeden składnik z kategorii „Nie polecam”. Jest to trójetanoloamina, której stosowanie autorka strony odradza, gdyż może mieć działanie kancerogenne. 

Moja opinia

Moje wątpliwości wzbudza też plankton. Nie ze względu na szkodliwość, raczej dlatego, że uważam, że wszystko, co żyje zasługuje na humanitarne traktowanie. Nie chcę mieć na swojej twarzy wyciągów z niczego, co kiedyś żyło (roślin w to nie wliczam).

A Wy co myślicie o tym kremie?

Komentarze

  1. Nie znam tego kremu... Trzeba próbować. Jak coś ktoś poleca jemu służy, niekoniecznie musi mi. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam okazji używać tego kremu, mało produktów ogólnie miałam z tej marki :) Mam wątpliwości czy sprawdziłby się na mojej tłustej, trądzikowej cerze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy nie miałam produktów tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Lifestyle Agi