Piszcie do mnie 😅
Nudzę się Ale tu nuuuuuuudyyyyy. Od wczoraj jestem w szpitalu na planowym pobycie. Przez prawie całą dobę jestem podłączona do EEG. Na szczęście nie jestem przykuta do łóżka. Mam na brzuchu coś w kształcie plecaczka i do tego przypięte są kable.
Ale nie o tym chciałam pisać. Sednem posta jest to, że nie mogę wychodzić z pokoju, a czytać cały dzień mi się nie chce 😅. Poćwiczylabym, ale mam w pokoju kamery i się wstydzę 🙄
Wstydzę się
Przesyłam Ci cały ogrom dobrej energii i pozytywnych myśli.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, życzę Ci dużo zdrówka.
Dziękuję 🙂
UsuńJesteś w pokoju sama, ale są kamery i mikrofony... To jednak słabo... Życzę aby ten powód szpitalnego leżenia szybko i skutecznie się skończył 👍👍
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Agnieszko!
OdpowiedzUsuńWszystko idzie z czasem i postępem- te kamery i mikrofony...
Ja kiedyś dawno temu często lądowałam na ginekologii. Duża, ogólna sala była dla pacjentek, które czekały na zabieg, operację itp. Było w niej więcej powietrza, niż w tych małych dusznych dwójkach.
Nie każda sala wyposażona była w łazienkę. Pamiętam kilka niezamykanych kabin i ciągłe dobijanie się do nich, walenie w drzwi przez inne pacjentki.
Jak wróciłam do domu, to z radością powitałam własną łazienkę, gdzie nikt mnie nie poganiał i nie walił bez przerwy w drzwi. Stare dzieje...
Pozdrawiam Cię serdecznie. Wracaj szybko do zdrowia i równowagi!
Ah ta rozmowa o tym babo chłopie. Pamiętam. 😆
OdpowiedzUsuńWciąż się wstydzę... :o
Usuń