Pierwszy lot samolotem-lot do Rzymu

 

Pierwszy lot samolotem

Mój pierwszy lot samolotem

Niecały rok temu odbyłam swój pierwszy lot samolotem. Miałam naprawdę duży dylemat czy lecieć. Bałam się, że samolot się rozbije, a ja nie będę miała drogi ucieczki. Szczególnie bałam się, że do wypadku dojdzie nad wodą. Tym bardziej, że nie umiem pływać. Bałam się też, że w obcym kraju zgubię się i nie będę wiedziała co ze sobą zrobić. Tłumaczyłam sobie, że przecież znam angielski i ludzie obecni na ulicach na pewno mi pomogą.

 

Pierwszy lot samolotem

Z drugiej strony marzyłam o tym, żeby zobaczyć Włochy. Wreszcie nadarzyła się okazja. Pomyślałam, że nie mogę nie skorzystać. Bardzo chcę zwiedzać inne, nawet te daleko położone kraje. Nie pozwolę, żeby lęk uniemożliwił mi realizację marzeń. Tym bardziej że drzwi do spełnienia jednego z nich stanęły przede mną otworem.

Pierwszy lot samolotem

Nie było tak źle

Chyba najbardziej bałam się podczas startu i kiedy się wznosiliśmy. Znowu po głowie krążyły mi przeróżne scenariusze. Na szczęście odwrotu już nie było :) Kiedy samolot przestał się wznosić, po pewnym czasie lęk nieco ustąpił. Byłam już w stanie spokojnie patrzeć przez okno i dostrzegać piękno tego, co widzę. Nadal jednak bałam się kiedy samolot bujał się na boki. Wyglądało to jakby chwilami pilot tracił nad nim kontrolę.

Na szczęście im dłużej siedziałam w samolocie, tym mniej się bałam, a bardziej ekscytowałam tym, co widzę. Ten widok jest cudowny. Naprawdę cieszę się, że wsiadłam do samolotu. Żadne zdjęcie ani żadne słowa nie są wystarczające, aby opisać to, co widać przez okno samolotu. Zrobiłam jednak zdjęcia, które chciałabym Wam pokazać. Nie są dobrej jakości. Niestety teraz mam taki telefon i taki aparat.

Pierwszy lot samolotem

Pierwszy lot samolotem

Pierwszy lot samolotem

Pierwszy lot samolotem

Pierwszy lot samolotem

Pierwszy lot samolotem

Pierwszy lot samolotem

Pierwszy lot samolotem

Pierwszy lot samolotem

Pierwszy lot samolotem

Pierwszy lot samolotem
Pierwszy lot samolotem


Pierwszy lot samolotem


Epilepsja a lot samolotem

Przez wiele lat byłam pewna, że mając padaczkę nie mogę latać. Nie pamiętam skąd wzięło się u mnie to przekonanie. Może przeczytałam w internecie, a może powiedział mi to lekarz. Mimo że kilka lat temu neurolog wyraźnie powiedział mi, że mogę bez obaw latać, nie uwierzyłam. Byłam pewna, że się myli. Postanowiłam też, że w ramach ostrożności nigdy nie wsiądę do samolotu. Dopiero sytuacja sprzed roku zmieniła moje podejście. Oczywiście dalej był we mnie obecny lęk przed atakiem padaczki w samolocie. Jednak pragnienie zobaczenia Włoch było o wiele silniejsze. Bardzo się cieszę, że nie uległam obawom i odważyłam się lecieć. Swoją drogą-jestem zaskoczona jak bardzo marzenia mogą wpłynąć na podejmowane przez nas decyzje.

Pierwszy lot samolotem

Stewardessa czy sprzedawca?

Podczas lotu samolotem nad bezpieczeństwem pasażerów czuwała bardzo miła i sympatyczna załoga. Na początku, jeszcze przed startem, pokazano nam sposób w jaki używa się maseczki tlenowej i kamizelki ratunkowej, a także gdzie znajduje się wyjście awaryjne. Miałam wrażenie, że za dużo tego jak na jeden raz. Nie byłam pewna czy dobrze zrozumiałam sposób korzystania z tych przedmiotów. Nie wiem czy w przypadku zagrożenia potrafiłabym ich użyć. 

Pierwszy lot samolotem

 

Chociaż obsługa samolotu wypełniała przede wszystkim obowiązki charakterystyczne dla tego zawodu, znaczną część czasu zajęła także sprzedaż. I to nie jedzenia, bo to bym jeszcze zrozumiała. Sprzedawano zegarki i perfumy. Zdecydowanie mi się to nie podobało. Zastanawiam się czy zawsze sprzedaż należała do obowiązków pracowników linii lotniczych czy to jakaś nowa moda. 

Kierunek lotu

Czytałam, że stewardessy siedzą tyłem do kierunku lotu i rzeczywiście ta informacja się potwierdziła. Z tego co wiem, przyczyną jest bezpieczeństwo. Podczas nagłego hamowania, pasażer uderzyłby głową o siedzenie znajdujące się przed nim. Obsługa samolotu chce uniknąć przechylenia ciała do przodu.

Częściowo rozumiem kwestię bezpieczeństwa. Pracownicy są potrzebni na pokładzie, a gdyby coś im się stało, nie miałby kto zająć się pasażerami. Nie rozumiem jednak dlaczego pasażerowie siedzą przodem do kierunku lotu. Podobno dlatego, że inaczej stewardessy nie widziałyby pasażerów i nie mogłyby w porę zareagować. Zupełnie mnie to nie przekonuje. Obsługa samolotu widzi tylko pierwszy rząd siedzeń, reszta jest schowana za przednimi fotelami. Czy rzeczywiście przy takim ustawieniu foteli widzą wszystko, co jest niezbędne, aby być świadomym sytuacji na pokładzie? Poza tym dlaczego nie może być tak, że pasażerowie siedzą tyłem, a obsługa przodem? Czy życie pracowników linii lotniczych jest cenniejsze niż życie innych osób?

Pierwszy lot samolotem

Kolejnym powodem, o którym czytałam jest niechęć niektórych pasażerów do siedzenia w środkach komunikacji tyłem do kierunku jazdy. Sama nie wiem co o tym myśleć. Nie wiem bo nie mam takiego lęku. Nie wiem na ile on jest silny. Czy taka osoba nie byłaby w stanie lecieć samolotem czy po prostu czułaby dyskomfort? Jeśli pojawiłby się tylko dyskomfort to to raczej jest sytuacja do wytrzymania. Bezpieczeństwo jest ważniejsze. Jeśli jednak pasażer nie byłby w stanie lecieć i w takich okolicznościach zrezygnowałby z lotu, jest to już poważniejsza sytuacja. Nie zawsze latamy do innych krajów na wakacje w celach wypoczynkowych. Czasem mamy do załatwienia ważne sprawy rodzinne lub formalne. Nie wszędzie też da się dostać samochodem czy pociągiem. Ewentualnie pozostają statki. 

Można by tak ciągnąć rozmyślanie na ten temat w nieskończoność :) 




Komentarze

  1. Me alegro que pudieras viajar y que el viaje fuese agradable. Te mando un beso. Enamorada de las letras

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nigdy nie leciałam samolotem i póki co się nie zapowiada:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia i ciekawe rozważania.
    Wspaniałe zdanie- " Nie pozwolę, żeby lęk uniemożliwił mi realizację marzeń."
    A wiesz, że ja jeszcze nie leciałam samolotem?!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Loty samolotem spowszechniały. Chcąc zwiedzać świat, zwłaszcza dalsze kraje trzeba je polubić. Z każdym kolejnym lotem obawy będą mniejsze, aż przejdą w rutynę. Inaczej zostaną Ci tylko wycieczki autokarowe i to tylko te, do najbliższych państw.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Lifestyle Agi