Malinowy krem do twarzy Bielenda

 

Kilka miesięcy temu kupiłam malinowy Eco Sorbet firmy Bielenda. Krem znajduje się w 50 ml szklanym pojemniczku, który umieszczony jest w papierowym pudełku. Nie pamiętam w jakim sklepie kupiłam ten kosmetyk. Na pewno w jakimś internetowym, ale jestem pewna, że bez problemu można go kupić w Rossmanie. Kosztował ok. 20 zł.

Słowo od producenta:

Lekki, wegański krem do pielęgnacji skóry wymagającej skutecznego nawilżenia i ukojenia, również dla cery wrażliwej.

Krem zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego (wg normy ISO 16128), kartonik pochodzi z odpowiedzialnych źródeł, co potwierdza certyfikat FSC®, słoiczek wykonany w 30% ze stłuczki poprodukcyjnej, opakowanie bez celofanu, nadające się do ponownego przetworzenia, produkt certyfikowany przez PETA – wolny od okrucieństwa #crueltyfree.

Intensywnie nawilża i odświeża skórę, odbudowuje jej płaszcz hydrolipidowy, zapobiegając utracie wody z naskórka. Wspomaga działanie kojące i łagodzące. Po jego użyciu zapomnisz o uczuciu nieprzyjemnego napięcia i suchości naskórka. Jego lekka, deserowa formuła nie obciąża skóry, idealnie wchłania się i doskonale pielęgnuje Twoją cerę ♥

 

Skład:

Aqua (Water), Tripelargonin, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil,Butyrospermum Parkii (Shea Butter),Glyceryl Stearate, Propanediol, Squalane, Stearyl Alcohol, Ethyl Oleate,Trehalose, Betain, Caprylic/Capric Triglyceride,Glycerin, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Oil,Rubus Idaeus (Raspberry) Fruit Extract,Sodium Hyaluronate, Lithospermum Erythrorhizon Root Extract,C10-18 Triglycerides, Potassium Cetyl Phosphate,Sodium Stearoyl Glutamate, Squalene, Glycine Soja (Soybean) Oil, Ascorbyl Palmitate,Tocopherol, Beta-Sitosterol,Mica, Xanthan Gum, Lactic Acid, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum (Fragrance),Limonene, Linalool, CI 77891.

 

 

Moja opinia:

Na początku używania tego kremu byłam średnio zadowolona. Przez kilka godzin od nałożenia było super. Po tym czasie mój nos był bardziej tłusty niż przed nałożeniem kremu (mam cerę mieszaną).

O dziwo po pewnym czasie ten efekt zniknął. Teraz zarówno zaraz po nałożeniu kremu, jak i po kilku godzinach, skóra jest przyjemna w dotyku i gładka. Krem szybko się wchłania i naprawdę nawilża skórę. No i ten zapach. Nieziemski, intensywny malinowy. Dla mnie cudowny :)

Ważne jest dla mnie to, że produkt jest certyfikowany przez PETA - organizację, która działa na rzecz zwierząt. To znaczy, że przy jego produkcji nie ucierpiało żadne zwierzę. No i jeszcze jest wegański. To kolejny, ogromny plus. 

Używałyście tego kremu? Co o nim myślicie?