„Ile ważą emocje?” Recenzja i moje osobiste refleksje.
Psychoterapia kiedyś i dziś - jak zmienia się nasze podejście do zdrowia psychicznego?
Do niedawna chodzenie na psychoterapię było czynnością, którą ludzie raczej się nie chwalili. Wręcz przeciwnie-wstydzili się, że korzystają z pomocy terapeuty i ukrywali to przed innymi z obawy przed przyczepieniem łatki "nienormalnego". Na szczęście zaszły w tym temacie istotne zmiany. Coraz więcej osób mówi o tym, że chodzi na psychoterapię i wcale się tego nie wstydzi. No bo czego tu się wstydzić? Tego, że się choruje?
Niektórzy chodzą do psychoterapeuty z chwilowymi problemami, np. nadmiarem stresu, a inni z przewlekłymi chorobami np. z anoreksją. Ani jedno ani drugie nie jest powodem do wstydu, tylko do poszukania pomocy. Pamiętajcie, że jeśli któryś terapeuta Was nie zrozumie, nie znaczy to, że nie warto chodzić na terapię, albo, że z Wami coś jest nie tak. Jest wiele różnych nurtów psychoterapii, a w każdym nurcie jest wielu różnych terapeutów. Może po prostu nie trafiliście jeszcze na odpowiednią osobę. Niestety zrozumiałam to dopiero niedawno.
Czego dowiesz się z książki „Ile ważą emocje?”- zapis sesji terapeutycznych i ich analiza
Autorka, która jest z zawodu zarówno lekarzem, jak i psychoterapeutką, dzieli się z czytelnikiem przebiegiem psychoterapii kilku swoich pacjentów. W książce możemy przeczytać zapis niektórych sesji, a następnie komentarze autorki.
Książka, która działa jak terapia?
Uważam, że jest to bardzo dobry i przydatny dla czytelnika pomysł na książkę. Wiele osób zastanawia się jak przebiega psychoterapia i co tam w ogóle się dzieje. Czytając tę książkę można zapoznać się z zasadami przebiegu psychoterapii, ale nie tylko. Książka skłania do przemyśleń i postawienia sobie wielu istotnych, życiowych pytań. Zupełnie tak jak na terapii. Pacjenci przychodzą do autorki z różnymi problemami, dlatego jest duża szansa, że czytelnik odnajdzie tutaj siebie.
Związek ciała i emocji - jak psychoterapia wpływa na zdrowie fizyczne?
Dzięki temu, że autorka jest i lekarką i psychoterapeutką, wie jak ogromny wzajemny wpływ mają na siebie umysł i ciało. Wielu pacjentów poczułoby się znacznie lepiej gdyby zmierzyli się z przeszłością i związanymi z nią emocjami. Jedną z chorób często uważanych za związane z emocjami jest otyłość. Wiele osób je, żeby zagłuszyć emocje. Autorka porusza ten temat w książce. Jednak nie tylko otyłość ma związek z emocjami. Autorka uważa, że np. z nadciśnieniem tętniczym lub z Hashimoto można, przynajmniej częściowo, poradzić sobie za pomocą psychoterapii. Zaskoczyło mnie to, ale nie mówię, że w to nie wierzę. Poczytam o tym więcej.
Dlaczego warto przeczytać książkę „Ile ważą emocje?”
Chwilami dziwiłam się, a wręcz irytowałam, że autorka daje pacjentom tyle rad. W końcu psychoterapia jest po to, żeby pacjent znalazł rozwiązanie i potencjał w sobie. Nie chcę podważać kompetencji autorki. Może po prostu chodziłam na psychoterapię prowadzoną w innym nurcie niż ten, w którym pracuje autorka. Książka na pewno jest warta przeczytania. Uważam, że napisanie takiej książki to bardzo dobry pomysł. Po jej przeczytaniu wiele osób może pomyśleć, że chce spróbować psychoterapii, albo przynajmniej zastanowić się nad swoim życiem.
Komentarze
Prześlij komentarz